Kto by zjadł truciznę albo gdy kogoś chciano otruć, niech zaparzy nagietka w wodzie, wyciśnie go i ciepły położy na żołądek. Nagietek truciznę rozrzedzi i wypędzi z wnętrzności. Potem niech chory zagotuje wino i wrzuci doń trochę nagietka, a to znowu zagotuje i wypije. W ten sposób z jego ciała wyjdzie wszystko, co było trucizną, albo przez nos, albo w ślinie wykasłanej i wyplutej.
Tak właściwości nagietka już w XII wieku wychwalała słynna uzdrowicielka –św.Hildegarda z Bingen. Nagietek lekarski [Calendula officinalis] jest do dzisiaj jednym z najbardziej znanych i wszechstronnych ziół. Pochodzi najprawdopodobniej z regionu Morza Śródziemnego. Wewnętrznie m.in pobudza układ limfatyczny, redukuje stany zapalne, poprawia stan błon śluzowych. A zewnętrznie jest wprost idealny dla skóry.
Kwiaty i liście nagietka są jadalne i często używane do dekoruje się nimi sałatki. Suszone płatki są ciekawą przyprawą do zup i ciast. Jako substytut szafranu używane są do doprawiania i barwienia ryżu i innych potraw. Jadalny, żółty barwnik ,otrzymywany z kwiatów brzeżnych stosowany jest także w przemyśle spożywczym do barwienia tłuszczów (margaryn) i żółtych serów. My polecamy makaron nagietkowy. Jest idealny na słodko lub do słodkich zup. A i do rosołu by pasował!
Nagietek jest zadziwiająco wszechstronny. Ten piękny, pomarańczowy kwiatuszek:
Ale to nie wszystko, co nagietek potrafi!
Jeśli dokucza Ci opryszczka, to na pewno ucieszy Cię fakt, że nalewka lub napar z kwiatów nagietka pomagają w leczeniu wirusa opryszczki. Napar pomoże również przy użądleniach pszczół (przemywaj nim miejsce użądlenia), ropni, czyraków. Nagietek jest przyjacielem młodzieży w nierównej walce z trądzikiem. I Twoim – możesz nim płukać jamę ustną w przypadku owrzodzeń i bólu zębów.
Rzymianie uważali, że nagietek kwitnie pierwszego dnia każdego miesiąca. Stąd właśnie jego łacińska nazwa — Calendula officinalis. Słowo „calendula” pochodzi od łacińskiego „calens” i oznacza pierwszy dzień każdego miesiąca. W Europie nagietek uprawiany był już w XII wieku.
Ze względu na swoją gorycz używa się go jako pestycydu do zabijania owadów. Kwiaty nagietka używały ludy starożytnej Grecji, Rzymu, Bliskiego Wschodu i Indii jako zioła lecznicze, a także jako barwniki do tkanin, żywności i kosmetyków. Wiele z tych zastosowań przetrwało po dziś dzień.
Według przekazów ludowych wysuszone płatki nagietka rozsypane pod łóżkiem (lub włożone pod poduszkę) zapewniają spokojny sen. Noszone zaś w pomarańczowym woreczku, na wysokości splotu słonecznego, odpędzać mają wszelkie lęki, zwidy i strachy, a zrywanie kwiatów nagietka powoduje burze.
Kwiat nagietka może służyć jako barometr, pozwala bowiem przewidywać pogodę. Uważa się, że jeśli rano przed godziną 9.00 płatki nagietka są rozchylone i ułożone równolegle do ziemi, oznacza to, że w tym dniu nie będzie deszczu. Jeśli jednak nadal będą zamknięte po godzinie 10 rano, to należy spodziewać się deszczu.
MAŚĆ NAGIETKOWA: Bierze się cztery kopiaste garście drobno pokrojonego nagietka (liście, łodygi i kwiaty). 500 g sadła świni tuczonej w sposób tradycyjny albo 500 g dobrego smalcu rozgrzewa się tak, jak do smażenia kotletów.Do rozgrzanego tłuszczu wrzuca się pokrojony nagietek, pozostawia, aby trochę skwierczał, miesza się i zdejmuje z kuchenki. Przykrywa się pokrywką i pozostawia na jeden dzień. Następnie całość lekko podgrzewa się i sączy przez Inianą ściereczkę do przygotowanych czystych naczyń.
Maść nagietkowa jest bezpieczna, gdy stosujesz ją zewnętrznie. Może zrobisz ją dla siebie i podzielisz się z Seniorem? Jeśli tak –zrób zdjęcie i wstaw je w komentarzu pod artykułem.
Pracuj z nami jako Opiekunka osoby starszej! Jesteśmy dla Ciebie, jesteśmy Herznet24🙂